Aleksander Kwaśniewski: Robię coś niewłaściwego? A Poroszenko był w rządzie Azarowa...
16.05.2014
- O tym, że nie widzi niczego niewłaściwego w doradzaniu ukraińskiej spółce gazowej, bo jej właściciel jest krytyczny wobec polityki Janukowycza, a w rządzie Azarowa został zdymisjonowany w 2012 r. - mówi Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z Joanną Miziołek.
Nie widzi Pan nic niewłaściwego w tym, że doradza Pan spółce gazowej, której właścicielem jest były minister z ekipy Janukowycza, którego politykę Pan krytykował?
Nie widzę. Ta firma wydobywa gaz ukraiński i poszukuje go, i w ten sposób pomaga uniezależnić Ukrainę od Rosji. Właściciel był przez pewien czas w rządzie Azarowa. I w 2012 r. został zdymisjonowany. Jest człowiekiem niezależnym, krytycznym wobec polityki Janukowycza. Jeśli mogę moim doświadczeniem czy wiedzą pomóc w określeniu strategii tej potrzebnej Ukrainie firmie, to co w tym złego? Kandydat na prezydenta i prawdopodobny zwycięzca wyborów Poroszenko też był z rządzie Azarowa, i co? Nie będziemy z nim rozmawiać?
Palikot, tworząc koalicję Europa Plus Twój Ruch, musiał się liczyć, że spotkanie z takim człowiekiem jak ja osłabia jej antyklerykalny charakter.
RENATA GROCHAL: Kwaśno pana podsumował Palikot. Mówi, że pana marka daje najwyżej 2 punkty procentowe w wyborach.
ALEKSANDER KWAŚNIEWSKI: Czas biegnie nieubłaganie. Na mnie głosowało 15 i 20 lat temu po 10 milionów ludzi, ale później wszystko się pozmieniało - nowe partie, ludzie przychodzili, odchodzili. Rozumiem to i nie przeżywam. Tyle że takie stwierdzenie dwa tygodnie przed wyborami dla tego projektu jest nierozsądne. Studzi tych, którzy są blisko Europy Plus, a daleko od Twojego Ruchu.
Wanda Nowicka ma pretensje, że za słabo się pan zaangażował w kampanię Europy Plus Twojego Ruchu.
- Nie jestem kandydatem, udzielam wsparcia na tyle, na ile jest zapotrzebowanie, a ja dysponuję czasem. Byłem w Poznaniu, będę w Warszawie, Kaliszu, we Wrocławiu.