Kwaśniewski: zaplątanie młodego Tuska w sprawę Amber Gold mnie zbulwersowało
26.08.2012
Afera Amber Gold będzie zmniejszała zaufanie do rządu i do premiera - mówi w rozmowie z "Wprost" Aleksander Kwaśniewski. Były prezydent dodaje, że zbulwersowało go "zaplątanie" syna Donalda Tuska, Michała, w sprawę Amber Gold. - Choć rozumiem, że sytuacja jest delikatna - przyznaje Kwaśniewski.
Aleksander Kwaśniewski: Prawdziwym, bolesnym zaskoczeniem jest sprawa Amber Gold. Ona rzeczywiście dowodzi słabości działania niektórych instytucji państwa.
Piotr Najsztub: Których?
Aleksander Kwaśniewski: Na pewno prokuratur, służb specjalnych, które powinny "mieć baczenie" na te wszystkie instytucje finansowe, parabanki.
Marcin Wojciechowski: Jest pan wraz z b. szefem Parlamentu Europejskiego Patem Coxem obserwatorem procesu b. ukraińskiej premier Julii Tymoszenko. Ta sprawa blokuje stosunki Ukrainy z Zachodem. Czy jest sposób na jej rozwiązanie, czy to raczej misja symboliczna?
Aleksander Kwaśniewski: To nie jest misja symboliczna. W poniedziałek spotkaliśmy się z córką Julii Tymoszenko, jej adwokatem i b. wicepremierem Hryhorijem Nemyrią, jednym z głównych politycznych doradców przywódczyni opozycji. Potem rozmawialiśmy przez trzy godziny z prezydentem Wiktorem Janukowyczem o okolicznościach zawarcia i konsekwencjach kontraktu gazowego podpisanego w styczniu 2009 r. przez Tymoszenko. Spotkaliśmy się też z premierem Mykołą Azarowem, byli tam obecni urzędnicy związani ze sprawą: ministrowie sprawiedliwości i zdrowia, przedstawiciel prokuratury, Rady Bezpieczeństwa, a nawet lekarze. To dowód, że w Kijowie potraktowano naszą misję poważnie.