Kwaśniewski: Realpolitik
W stosunkach z Rosją zasada powinna brzmieć następująco: otwartość i unikanie naiwności. Nie ufać łatwo prostym deklaracjom – mówi były prezydent Aleksander Kwaśniewski.
Tomasz Machała: Jeśli 10 to stosunki idealne, a 1 to prawie wojna, jaką notę wystawiłby pan relacjom z Rosją?
Aleksander Kwaśniewski: Pięć i troszkę. Ze Stanami Zjednoczonymi? Tu byliśmy gdzieś na poziomie 8, a schodzimy w tej chwili do poziomu 7, może 6. Z Niemcami? Tu jest największa stabilność. Ja bym te stosunki oceniał na poziomie co najmniej 7 albo i 8 od właściwie 20 lat.
Wysoko pan ocenia stosunki z Moskwą.
Na poziom 6 wchodzimy spokojnie, ale wychodziliśmy z poziomu niższego. Ta nota jest taka także dlatego, że ostatnio zmieniły się dla Rosjan czynniki zewnętrzne. Sytuacja na Ukrainie jest dla nich korzystniejsza, więc są bardziej odprężeni. NATO włącza Moskwę w projekt tarczy antyrakietowej. W sprawach energetycznych to, co chcieli, przeprowadzili. Nord Stream też ich w pewnym sensie relaksuje.